Gdy tylko robi się ciepło, większość z nas chętnie rozpala grilla, by zjeść pieczoną kiełbaskę, karkówkę czy boczek. I chociaż są pyszne – to bardzo kaloryczne. A potrawy z grilla nie muszą takie być!
Latem trudno wyobrazić sobie wypad nad jezioro czy działkę bez rozpalenia grilla. Aromatyczny boczek, karkówka, kiełbaski – wszystko pyszne, ale i ociekające tłuszczem, niezbyt zdrowe i bardzo kaloryczne. Nie ma więc co się dziwić, że wraz z cieplejszymi dniami przybywa nam często kilogramów. A wcale nie musi tak być, jest wiele niskokalorycznych dań, które świetnie sprawdzą się do pieczenia na ruszcie.
Mięsa na grilla zawsze leżą w marynatach, to m.in. im zawdzięczają swój doskonały smak. A jak wiadomo, marynata jest mieszanką przypraw, więc można ją zrobić na wiele różnych sposobów. Jeśli chcemy, by była bardziej dietetyczna, warto użyć mało kalorycznych produktów oraz tych, które poprawiają metabolizm. Świetnie sprawdzi się więc np. olej z pestek winogron, musztarda, oregano, pieprz i sól.
Eksperci są zgodni co do tego, że lepiej jest unikać gotowych marynowanych mięs. Po pierwsze, nie wiemy jakiej jakości mięso zostało zamarynowane, po drugie, w takich marynatach często jest dużo wzmacniaczy smaku czy cukru. W sklepach znajdziemy także gotowe marynaty, do których wystarczy włożyć mięso przed grillowaniem, ale i te są raczej słabej jakości i często ich skład budzi wątpliwości.
Karkówka to królowa grilla, jednak jest bardzo kaloryczna. Dlatego warto zamienić ją na pierś z kurczaka lub indyka. Delikatne mięso drobiowe jest naprawdę smaczne, a do tego lekkostrawne i zdrowsze. Przykładowo kawałek grillowanej karkówki to 233 kcal, a piersi z kurczaka tylko 92 kcal, a więc kilkukrotnie mniej. Kurczaka także warto wcześniej zamarynować.
Częstą potrawą z grilla są też szaszłyki. Najczęściej na cienkie patyczki jest nadziewane mięso wieprzowe. I w tym przypadku warto zastąpić je drobiowym. Do tego warto dołączyć mnóstwo zdrowych i lekkostrawnych warzyw. Ciekawym pomysłem jest np. nadziane papryki, piersi z kurczaka, pieczarki, cukinii, cebuli itp. Takie szaszłyki są nawet dwukrotnie lżejsze i mniej kaloryczne niż te tradycyjne.
Większość z nas potrawy z grilla polewa ketchupem lub sosem. Jeśli chcemy uniknąć dodatkowych kalorii, warto zrezygnować z dosładzanych produktów sklepowych i zrobić je samodzielnie. Ketchup można wykonać z ucieranych pomidorów i dowolnych przypraw, a sos z czosnku, jogurtu i ziół prowansalskich. Ich wykonanie nie jest skomplikowane, a produkty końcowe są dużo zdrowsze i lżejsze.
Ryba z grilla wciąż jest mało popularna, a szkoda – bo smakuje naprawdę świetnie. Jest bogactwem licznych składników odżywczych i kwasów omega-3. Do tego zawiera niewiele kalorii. Na ruszcie najlepiej sprawdzi się pstrąg lub łosoś. Warto owinąć je w folię aluminiową (koniecznie robiąc niewielkie dziurki), skropić cytryną i przyprawami.
Okazuje się, że także krewetki nadają się na grilla. Wystarczy nadziać je na patyczki od szaszłyków i przyprawić (można zrobić marynatę np. z octu, wody, ketchupu, imbiru i sosu sojowego). Trzeba jednak pamiętać, że krewetki grilluje się bardzo krótko – wystarczy zaledwie kilka minut.
Nie tylko mięsa można grillować. Świetnie sprawdzą się też same warzywa, które w tym przypadku nie będą dodatkiem, a daniem głównym. Doskonale smakuje np. pokrojona na grube plastry i przyprawiona cukinia. Grillować można także bakłażany, pieczarki, paprykę czy kolby kukurydzy. Atutem takich dań jest to, że wystarczy je jedynie przyprawić wedle uznania i wrzucić na ruszt, więc nie są pracochłonne, a zdrowe, kolorowe i smaczne.
Zdj. główne: Daniel Hooper/unsplash.com
